ZLOT REKSIOWICZÓW (?)

Ani Kraków, bo maczety ostrzyć nie będę.

BrokenNote napisał(a): porozmawiać, podotykać

Hmm , oprócz dotykania reszta brzmi okej.Chyba że dotykać jak będzie Inna to ewentualnie. #NOHOMO

Odpowiednie miejsce , odpowiedni czas i będę:)

Ja na Tak ale daleko bede miał

Zróbcie w Wawie, każdy może czymś tu dojechać, 2 lotniska pendolino i te sprawy, zrobicie Mazury to będzie się trzeba tłuc jakimś bieda busem.

Jak będę mogła jechać to się przystosuję i bez dotykania ^^

To ja nie jade.

Jestem za i całkiem możliwe że bym wpadł, ale oczywiście wszystko się wyjaśni w miarę rozwoju wydarzeń.
Pomysł powinien wypalić jeśli coś się ogarnie w centralnej Polsce jak ktoś wyżej wspomniał, tym bardziej ze idea spotkania była sprawdzana na białostockich reksiowiczach i chyba nie było tak źle, co prawda było tylko piwo ale atmosfera jak najbardziej przyjazna. Proponuję również zrobić 2 obozy dla troszkę starszych wiekowo adminów i młodszych typu noe ,dla Klaudii I Magdy myślę że można zrobić wyjątek. Taki tam żarcik sytuacyjny
No to czekamy teraz na chętnych i jakieś konkrety w późniejszym czasie.

Powinienem dojechać - o ile pozwoli na to termin i lokalizacja.

Macie jakiś pomysł na miejsce?

Bawiąc się w proroka swojego życia to zapewne za pół roku dalej będę w okolicy granicy województw świętokrzyskiego i małopolskiego. Także centralna Polska lub Kraków/Ślunsk całkiem ok. Podkarpacie też.
Natomiast jeśli życie będzie przewrotne i wyląduję gdzieś w rodzinnych okolicach to Mazury potraktuję jako świetny pomysł:)
Opcja trzecia gdzie zakotwiczę, mało prawdopodobna (promile nie procenty), to Śląsk ten gorszy, czyli Dolny. A wtedy Wrocław czy jakieś Sudety - świetny pomysł:-)

Także ja na razie deklaruję chęć przybycia, ale tak jak napisałem wcześniej - w moim przypadku uzależnione to będzie od kilku innych czynników niż tylko chęci.

Kraków

Pener piwo? Pon środa? Ja jestem chętny byle by nie nad.morzem :-D

Jak dla mnie ciągle najlepszym rozwiązaniem są okolice warszawy, żeby większość miała blisko w miarę a nie pojedyncze jednostki. Czas pokaże czy będzie komu taki zjazd organizować. Moim zdaniem lepiej spotkać się tylko z kilkoma osobami normalnymi niż czekać i zbierać nie wiadomo ilu chętnych.

Krkaów:D

WciSa napisał(a):Pener piwo? Pon środa? Ja jestem chętny byle by nie nad.morzem :-D

Do wtorku wieczór jestem w Białymstoku. Potem weekend głębokie Podkarpacie, po powrocie dobrze byłoby się wyspać. Zatem najbliższy wolny termin to druga połowa 3ciego tygodnia roku lub tydzień czwarty.
A Ty nie ćwiczysz?:) Piwo chyba przeszkadza.

Dla Ciebie zrobię wyjątek :-*