Kupujecie orygialne płyty?

oryginalne żeczy materialne w jakim celu kupujecie ?
wiekszośc osób kupuje je dla metki i to właśnie przyciaga, aby tylko zaszpanować!
Reszta kupuje ze względu na trwałość oryginalnych rzeczy!
podróbki dajmy butów adidasów nie są tak trwałe jak oryginalne buty, ponieważ są robione z trzeciorzędnych materiałów!
dajmy na przykladzie butów , oryginalne przetrwają nawet 4 lata , a podróbki choćby firmy odidos przetrwają min 2 tyg( na przykładzie mojej siostry)
a album oryginalny sciągnięty/kupiony ze sklepu intenetowego jakosciowo zazwyczaj nie różni się od pirackiej wersjii, teraz nawet nie dorzucają wirusów tak jak było jeszcze 3/4 lata temu[hr]
enron
oryginalne zeczy nie kupuje się dla metki!!!
to nie można porównywać z oryginalnymi rzeczami elektronicznymi(takie które mmożna przechować na jakims nośniku pamięci)
Zgodnie z prawem to kto te rzeczy udostepnia bez odpowiedniej paragrafki , jest złodziejem

żeczy

do boju analfabeci

oryginalne żeczy materialne w jakim celu kupujecie ?
wiekszośc osób kupuje je dla metki i to właśnie przyciaga, aby tylko zaszpanować!

Wisi mi to czy ktoś ma oryginalne najki czy nie. To jego sprawa, bo nikogo nie okrada w ten sposób - zapłacił mniej za towar gorszej jakości.

a album oryginalny sciągnięty/kupiony ze sklepu intenetowego jakosciowo zazwyczaj nie różni się od pirackiej wersjii, teraz nawet nie dorzucają wirusów tak jak było jeszcze 3/4 lata temu[hr]
enron
oryginalne zeczy nie kupuje się dla metki!!!
to nie można porównywać z oryginalnymi rzeczami elektronicznymi(takie które mmożna przechować na jakims nośniku pamięci)

Jeżeli zapłacisz za mp3 w sklepie internetowym to jak najbardziej OK - nośnik nie ma znaczenia jak pisze. Ale jak ściągniesz je poprzez Twoje oryginalne konto na HF to kradniesz, bo artysta nie dostaje za to nic. Nigdzie nie chodzi mi o porównywanie jakości tylko o uczciwość w stosunku to kolesia, które przez miesiąc pocił się w studiu i nad kompem robiąc tę muzykę, czy pisząc program - coś mu się za to należy.

Zgodnie z prawem to kto te rzeczy udostepnia bez odpowiedniej paragrafki , jest złodziejem

Poczytaj lepiej te przepisy, bo gdzieś Ci dzwoni, ale nie wiesz gdzie dokładnie.
[hr]

żeczy

do boju analfabeci

Jak to możliwe ? Przecież większość przeglądarek ma sprawdzanie pisowni

i oto mi chodziło oryginalna żecz różni się od pirackiej jedynie ceną- z tym się zgadzamy, ale jedynie przy "żeczach nie materialnych", bo nigdy nie kupiłbym podróbki spodni .

nie wiem czy wiesz co wchodzi skład ceny płyty?jak nie to poczytaj sobje ten artykuł
http://www.prawnik-online.eu/porady-pra ... klad-ceny-
troche się nie zgadzam, widziałem inne artykuły na ten temat i tantiem wynosił około 20%
i jaka tu sprawiedliwość?
powiem tak bardziej rynek okrada autora piosenki niż ja!

powiem tak bardziej rynek okrada autora piosenki niż ja!

Autor podpisał umowę z "rynkiem", więc zgodził się na to aby go ten "rynek" okradał. Ty raczej takich umów nie masz
[hr]

i oto mi chodziło oryginalna żecz różni się od pirackiej jedynie ceną- z tym się zgadzamy, ale jedynie przy "żeczach nie materialnych", bo nigdy nie kupiłbym podróbki spodni .

Ja osobiście rzadko kupuję markowe rzeczy (poza butami). Jakość prawie ta sama (czyli kiepska, to nie to co 10 lat temu za spodnie BOSS'a nosiło się 5+ lat), a płaci się za metkę.

PS.: włącz ten słownik proszę, bo strach czytać

żecz "żeczach nie materialnych"

dawaj, dawaj!!!

Autor nie miał wyboru!
Sam by tego nie rozpromował, a ponad 45% idzie na podatki i prowizje sklepu, więc nie okradamy tu naszego idola ale państwo:)
to samo jest z filmami online
ja tam wszystko co mam to w niemczech kupic - nie ma sprzedają tam podróbek.
Tak samo jak ty, z oryginalnych zeczy to mam jedynie wszystkie buty, ale równiez nie raz zdarzy się kupić koszulki czy bluzy(jedną bluzę adidasa mam już ponad 8 lat)- więc nie wmawiaj, że jakość markowych produktów jest kiepska

a wracając do prawa pobierania jest tak , że jak wrzucają pliki na serwery to dodają(dodawali teraz mało tego widzę) plik , w którym jest napisane , że mozna ściągnąć ten plik jedynie jeśli posiada się ten originalny naprzykład plik
To jest stosowane tylko po to aby nie musieli płacic wysokich kar za piractwo.

Autor nie miał wyboru!
Sam by tego nie rozpromował, a ponad 45% idzie na podatki i prowizje sklepu, więc nie okradamy tu naszego idola ale państwo:)

Czyli widzisz, autor płaci za coś, a nie jest okradany.

a wracając do prawa pobierania jest tak , że jak wrzucają pliki na serwery to dodają(dodawali teraz mało tego widzę) plik , w którym jest napisane , że mozna ściągnąć ten plik jedynie jeśli posiada się ten originalny naprzykład plik
To jest stosowane tylko po to aby nie musieli płacic wysokich kar za piractwo.

To są tylko prymitywne zabiegi mające na celu teoretyczną ochronę przed prawem i dotyczy tylko multimediów. Programów to nie dotyczy.

enron daj mu
niech ściąga analfabeta
On nie szanuje kogoś pracy, nie będzie szanowany.

Ja jestem taki ze sciagne z internetu muzyke tą co chce jeżeli mi się spodoba to ide do empiku ponieważ jak tu ktos napisal

artysta nie dostaje za to nic. Nigdzie nie chodzi mi o porównywanie jakości tylko o uczciwość w stosunku to kolesia, które przez miesiąc pocił się w studiu i nad kompem robiąc tę muzykę, czy pisząc program - coś mu się za to należy.

[font=Impact]Dlaczego niszczycie Prace artysty !![/font]

mógłbym dać kasę jedynie mu, ale nie setką innym osobom , które tylko na nim żerują:)

kupujesz konto na hotfile i mozesz słuchac oraz ogladać co chesz w dowoli[hr]
konto HF to jedyna rzecz co ostatnio kupiłem oryginalnego.
umozliwia ci znacznie szybszy dostęp do oryginalnych albumów i to za darmo:)

hahahahahahhahha sikam kur...ha hah ha HHAHAHAHHAHA

ulan > reszta swiata



wpada policja do siebie do domu, widzi 'kopie' na dysku i mowi :pokaz mi oryginal

i co pokazesz? konto na hf? hahAHAHhahaha

najpierw musi mieć nakaz oraz znaleźć dysk przenośny, poza tym policja nie łapie downloaderów lecz uplauderów
chyba to każdy wie

Tak przy okazji tematu "pożyczania" czyjejś pracy.
Z pół roku temu wypościłem do sieci mały programik przydatny dla ludzi pracujących z ERP SAP (oczywiście freeware).
2 tygodnie później ten sam programik pod szyldem innego "programisty" pojawił się na jego stronie za cenę 20zł sms'a. Grzecznie poprosiłem o usunięcie, kolo oczywiście olał temat. Przy następnej aktualizacji dodałem do niego mały "tłik" uruchamiany po dowolnej modyfikacji kodu (czyli nikogo kto nie grzebał w kodzie to nie ruszało). Koleś do tej pory pewnie odzyskuje swoje dane

jeśli wcześniej nie zrobił kopi sapasowej