
Słowem wstępu
Myślę, że przydałoby się zacząć od początku... W kantera gram od niepamiętnych czasów, bo pierwszy raz zobaczyłem tę grę jeszcze w przedszkolu. Pierwsze prawdziwe rozgrywki zaliczałem bodajże w zerówce, kiedy to ze starszymi kolegami chodziłem do kafejki internetowej "w ukryciu przed mamą." Na moich uszach siedziały setki par słuchawek. Od plastików, które dostałem w gratisie w Biedronce, przez specjalne wersje Razerów, po Ultrasone PRO 2900. Żadne z wyżej wymienionych nie równały się z arcydziełem, jakie trzymam dzisiaj - zboostowane Shure SRH840.
Co i jak
Shure SRH840 są słuchawkami ciepłymi, czyli idealnie podbijają basy, które jednocześnie nie zagłuszają reszty sceny. Idealnie nadają się do słuchania muzyki, jako substytut studia nagrań, czy też jako radar w Counter-Strike'u. Posiadają dynamiczny 40-mm przenośnik neodymowy, który bez problemu przenosi dźwięki w paśmie 5 Hz - 25 kHz. Cała ta machina umieszczona jest w zamkniętej budowie nieprzepuszczającej żadnych odgłosów otoczenia. Jeżeli chcemy się wyciszyć lub w spokoju pograć w kantera, kiedy sąsiad wierci wiertarką, z nieba spada atomówka i przy okazji zapowiadane jest trzęsienie ziemi, to te słuchawki są właśnie dla nas! Co ciekawe, mimo że nauszniki mają formę zamkniętą to nie pocą się w niej uszy, a owal idealnie dopasowuje się do każdego kształtu głowy.
Pozycjonowanie w CS 1.6
Jak z pozycjonowaniem i słyszalnością w grze? Tak jak wspomniałem, miałem na uszach, każde możliwe słuchawki, ale w żadnych nie było takiej realistyczności jak w Shure SRH840. Bez problemu można określić, z której stroni nadchodzi przeciwnik, czy idzie sam, i czy zapala latarkę w dolnym trupie, kiedy my siedzimy na "B." Podbicie basów i ciepło idące z tych słuchawek może sprawić, że na niektórych mapach poczujemy się tak, jakbyśmy byli na prawdziwej wojnie - i jest to bardzo ciekawe, ponieważ jak wiadomo, CS 1.6 nie ma specjalnie wykwintnej ścieżki dźwiękowej.
Pudełko i zawartość
W pudełku znajdziemy etui transportowe, które jest niezmiernie przydatne w podróży. Producent udostępnił też parę wymiennych nauszników oraz 3-metrowy spiralny kabel, który nie dość że jest długi i rozciągliwy, to nie zajmuje dodatkowego miejsca na biurku. Dostaniemy też do naszych rąk przejściówkę 6,3mm jack oraz oczywiście słuchawki.
Cena i podsumowanie
Shure SRH840 nie należą do najtańszego sprzętu, ponieważ kosztują około 700 zł, jednak jest to cena zaniżona, jak za takie słuchawki. Myślę, że można je porównać do Steelseries 7H, jako cztery razy lepsze i bardziej dostosowane do uniwersalnego użycia. Jeśli miałbym wybrać jakie słuchawki z ostatnich 10 lat mają ze mną polecieć na bezludną wyspę, wybrałbym jednogłośnie Shure SRH840.

Recenzja napisana przez Kurka. Proszę o niekopiowanie i rozpowszechnianie na inne fora/strony bez mojej zgody!


