Temat otwieram po to by być bardziej czujnym i w każdej dziedzinie mieć trochę wiedzy. Wątek przeczytałem na innym forum, ale myślę, że sprawa jest dosyć ciekawa.
Ogólnie chodzi o to, że pewien Pan, który posiadał VW Passata B4 1.9 TDI (AFN- ozn. motoru) chciał sobie zmodyfikować silnik.
Pojechał więc do "firmy" DIGIFANT AUTO, gdzie owe modyfikacje miały się odbyć. Człowiek pracujący w tej firmie był jak potem się okaże kompletnym laikiem w sprawie tuningu aut. Powiedział, że po konkretnych modach wyciągnie tego paska na 260km, dodam, że w seryjny AFN ma ich 110
.
Użytkownik VW rozochocony tą nowiną postanowił zostawić auto.
Po pewnym okresie czasu samochód był gotowy do odbioru, warto dodać, że kupując auto już miało wgrany lajtowy chip na 135km, który zapewne został wszczyknięty w DE. Kierowca VW przy odbiorze dostał certyfikat firmy z przeprowadzonymi modyfikacjami, które są tu:
http://img830.imageshack.us/img830/3899 ... 152127.jpg
Człowiek był ucieszony ze względu na współprace i dał 7 tysięcy zł za wykonane modyfikacje. Zaczęło go męczyć, że nie odczuwa tych deklarowanych 260km
, więc pojechał do prawdziwego tunera na hamownie zobaczyć ile ten gnojowóz wypluje, to co wyskoczyło na hamowni posiadacza auta przeraziło, a chłopaki z "TUNEUP" mieli pianie przez 2 dni. Wykres zamieszczam tutaj:
http://images43.fotosik.pl/640/bbaadd39dea2fcb5med.jpg
Jak widać auto zgodnie z umową pomiędzy formą DIGIFANT AUTO, a użytkownikiem VW posiadało 136km
....
.
Posiadacz VW był nie zadowolony i objeździł kupę innych hamowni gdzie dana moc 136km widniała na każdej z nich.
Podsumowując koleś za 7k zł zapewnił sobie postój auta na parę dni, jedyne co mu zamontowali to FMIC- a, bo to rzuca się w oczy, oczywiście sprawa znajdzie się lub już znalazła się w sądzie
.
Ten temat na forum był dosyć długi, więc oszczędziłem Wam kopiowania i skróciłem go do tej formy.
Ogólnie chodzi o to, że pewien Pan, który posiadał VW Passata B4 1.9 TDI (AFN- ozn. motoru) chciał sobie zmodyfikować silnik.
Pojechał więc do "firmy" DIGIFANT AUTO, gdzie owe modyfikacje miały się odbyć. Człowiek pracujący w tej firmie był jak potem się okaże kompletnym laikiem w sprawie tuningu aut. Powiedział, że po konkretnych modach wyciągnie tego paska na 260km, dodam, że w seryjny AFN ma ich 110
.
Użytkownik VW rozochocony tą nowiną postanowił zostawić auto.
Po pewnym okresie czasu samochód był gotowy do odbioru, warto dodać, że kupując auto już miało wgrany lajtowy chip na 135km, który zapewne został wszczyknięty w DE. Kierowca VW przy odbiorze dostał certyfikat firmy z przeprowadzonymi modyfikacjami, które są tu:
http://img830.imageshack.us/img830/3899 ... 152127.jpg
Człowiek był ucieszony ze względu na współprace i dał 7 tysięcy zł za wykonane modyfikacje. Zaczęło go męczyć, że nie odczuwa tych deklarowanych 260km
, więc pojechał do prawdziwego tunera na hamownie zobaczyć ile ten gnojowóz wypluje, to co wyskoczyło na hamowni posiadacza auta przeraziło, a chłopaki z "TUNEUP" mieli pianie przez 2 dni. Wykres zamieszczam tutaj:
http://images43.fotosik.pl/640/bbaadd39dea2fcb5med.jpg
Jak widać auto zgodnie z umową pomiędzy formą DIGIFANT AUTO, a użytkownikiem VW posiadało 136km
....
.
Posiadacz VW był nie zadowolony i objeździł kupę innych hamowni gdzie dana moc 136km widniała na każdej z nich.
Podsumowując koleś za 7k zł zapewnił sobie postój auta na parę dni, jedyne co mu zamontowali to FMIC- a, bo to rzuca się w oczy, oczywiście sprawa znajdzie się lub już znalazła się w sądzie
.
Ten temat na forum był dosyć długi, więc oszczędziłem Wam kopiowania i skróciłem go do tej formy.
