Dla mnie to i tak jest poroniony pomysł i abstrakcyjny temat, bo jak pisałem wątpię że w razie czego ktoś by się chciał cackać jak ruscy z Ukrainą i raczej żołnierz jako jednostka odegra bardzo małą rolę w jakiejkolwiek wojnie jeśli taka wybuchnie.
Co do tego czy walczyć czy nie... A jakie jest wyjście? Z dwojga złego chyba lepiej powalczyć o coś na co jednak płacimy z tych wszystkich podatków które nam zabierają i w ogóle.
Śmieje się w sumie, Chlor i nie tylko zawsze uważali że jestem zaciętym lewakiem a tu się okazuje że chyba jednak nie.
qlimax !? napisał(a):Aktywnie biore udzial w roznych marszach patriotycznych.
i uważasz że to jest większy objaw patriotyzmu niż pójście napieprzać się za kraj? pytam tak z ciekawości bo nie wiem czy dobrze zrozumiałem posta, abstrahując od mojego zdania na ten temat