Jest środa, 18 lutego, godzina 17:13...co robicie?
Bo ja np. tak się zastanawiam sobie, czy zdarzyła Wam się kiedyś taka głupia sytuacja, że idąc po ulicy, wśród ludzi, nagle dopada Was śmiech, no taki naprawdę porządny atak, nad którym nie macie kontroli...przypominam, że idziecie sami.
...i żeby nie wyjść na kompletnego idiotę, który śmieje się na ulicy sam do siebie, wyjmujecie telefon komórkowy i udajecie, że z kimś rozmawiacie, reżyserując sytuacje, że rozmówca Was doprowadził do śmiechu.
Macie tak?
Czy tak nie macie?
Bo ja np. tak się zastanawiam sobie, czy zdarzyła Wam się kiedyś taka głupia sytuacja, że idąc po ulicy, wśród ludzi, nagle dopada Was śmiech, no taki naprawdę porządny atak, nad którym nie macie kontroli...przypominam, że idziecie sami.
...i żeby nie wyjść na kompletnego idiotę, który śmieje się na ulicy sam do siebie, wyjmujecie telefon komórkowy i udajecie, że z kimś rozmawiacie, reżyserując sytuacje, że rozmówca Was doprowadził do śmiechu.
Macie tak?
Czy tak nie macie?