Witajcie moi drodzy przyjaciele,
Ostatnio nurtuje mnie bardzo problem, który zawitał w moim umyśle a teraz ogarnął całego mnie, nie mogę normalnie jeść, pić, ponieważ przenika mnie to od środka i nie wiem co z tym robić...
....Na szczęście mam Was, przyjaciół prawdziwych, godnych zaufania, na których mogę polegać w każdej chwili, nawet w tych najbardziej beznadziejnych!
O co chodzi? Ano chodzi o moją obawę, że nadejdzie taki dzień, kiedy CS.16 zejdzie do undergroundu, ludzie zaczną zdradzać, i pójdą do tych wszystkich zbajerowanych gierek.
W necie można poczytać o tym, że Valve samo jest zainteresowane uśmierceniem jedensześć na rzecz CS:GO na które wydało sporo pieniążków.
Ja miałem nieprzyjemność pograć chwilę GO - i jestem przerażony - w najgorszych horrorach takie coś mi się nie śniło. Jest to najgorszy zakup, jaki w życiu dokonałem.
Ja nie gram w gry, w zasadzie Tennis Elbow i 1.6 to jedyne do czego wracam co jakiś czas i pochłaniam się na kilka miesięcy, potem znowu długie przerwy..i tak w kółko...ale to jedyne gry, do których po prostu wracać chce...
...Bo nie wyobrażam sobie, żeby do takiego GO ciągnęło przynajmniej w 2% tego, co do klasycznej wersji.
Lata lecą, wszystko się zmienia - są w życiu ważniejsze rzeczy na pewno, jednak ja jestem cholernie sentymentalnym człowiekiem i robi mi się bardzo smutno, kiedy wiem, że koniec czegoś naprawdę dobrego, jest tak bliski...z dnia na dzień bliższy i bliższy.
Dziękuję za wysłuchanie, po prostu musiałem się podzielić tym strachem w nadziei, że przejdzie on częściowo na kogoś, przez co stanie mi się lżej, na duszy, na plecach, i w końcu na sercu.
Pozdrawiam,
Delicate Balance.
Ostatnio nurtuje mnie bardzo problem, który zawitał w moim umyśle a teraz ogarnął całego mnie, nie mogę normalnie jeść, pić, ponieważ przenika mnie to od środka i nie wiem co z tym robić...
....Na szczęście mam Was, przyjaciół prawdziwych, godnych zaufania, na których mogę polegać w każdej chwili, nawet w tych najbardziej beznadziejnych!
O co chodzi? Ano chodzi o moją obawę, że nadejdzie taki dzień, kiedy CS.16 zejdzie do undergroundu, ludzie zaczną zdradzać, i pójdą do tych wszystkich zbajerowanych gierek.
W necie można poczytać o tym, że Valve samo jest zainteresowane uśmierceniem jedensześć na rzecz CS:GO na które wydało sporo pieniążków.
Ja miałem nieprzyjemność pograć chwilę GO - i jestem przerażony - w najgorszych horrorach takie coś mi się nie śniło. Jest to najgorszy zakup, jaki w życiu dokonałem.
Ja nie gram w gry, w zasadzie Tennis Elbow i 1.6 to jedyne do czego wracam co jakiś czas i pochłaniam się na kilka miesięcy, potem znowu długie przerwy..i tak w kółko...ale to jedyne gry, do których po prostu wracać chce...
...Bo nie wyobrażam sobie, żeby do takiego GO ciągnęło przynajmniej w 2% tego, co do klasycznej wersji.
Lata lecą, wszystko się zmienia - są w życiu ważniejsze rzeczy na pewno, jednak ja jestem cholernie sentymentalnym człowiekiem i robi mi się bardzo smutno, kiedy wiem, że koniec czegoś naprawdę dobrego, jest tak bliski...z dnia na dzień bliższy i bliższy.
Dziękuję za wysłuchanie, po prostu musiałem się podzielić tym strachem w nadziei, że przejdzie on częściowo na kogoś, przez co stanie mi się lżej, na duszy, na plecach, i w końcu na sercu.
Pozdrawiam,
Delicate Balance.



