To może i ja podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat tego meczu. Zacznę od tego, że miałem przyjemność być na Narodowym i oglądać ten mecz z wysokości trybun. Jeśli chodzi o naszą reprezentację to zagrali oni jeden z lepszych meczów jakie widziałem. I nie ma co tu umniejszać zasług naszych rodaków mówiąc, że Anglia była słaba. W każdym meczu duże znaczenie ma dyspozycja dnia i jeśli Wyspiarze 17.10 nie byli najlepiej dysponowani to jest to ich problem, my mamy grać swoje i to właśnie zrobiliśmy. Poza tym warto się zastanowić czy Anglia nie zagrała na tyle na ile my im pozwoliliśmy. Ci co oglądali ten mecz uważnie na pewno zauważyli jak dobrze Polacy zagrali jeśli chodzi o pressing, ustawianie się (rownież tzw. trójkąty), zachowanie odpowiedniej odległości między formacjami. A przecież w drugiej linii grali tak doświadczeni zawodnicy jak Gerrard, Milner czy cofający się Rooney. A mimo to zarówno Krychowiak jak i Polanski potrafili jak równy z równym walczyć z gwiazdami reprezentacji Synów Albionu. Oczywiście wciąż największymi mankamentemi w naszej grze jest :
1. Stwarzanie sytuacji bramkowych. Jednak komu mają je stwarzać skoro Lewandowski przez to, że nie dostaje piłek od Obraniaka, cofa się do środka przez co powstaje luka w ataku ?!
2. Ustawienie i zachowanie w obronie przy stałych fragmentach gry. W meczu sparingowym przeciwko RPA pamiętam, że były przynajmniej trzy sytuacje w których nasi rywale znaleźli się sam na sam z bramkarzem właśnie przez nieumiejętnie krycie w strefie.
Niemniej jednak niezmiernie cieszy fakt, że Fornalik nie boi się stawiać na młodzież co pokazał desygnując do gry młode wilki czyli Wszołka, Krychowiaka i Glika. A trzeba pamiętać, że w naszej lidze jest jeszcze kilka perełek takich jak Milik, Kosecki, Łukasik, Furman, Teodorczyk, no i powracający po kontuzji Wolski który juz zadebiutował u Waldka "Kinga". Nasza grupa jest bardzo wyrównana i wszyscy oprócz San Marino oraz Mołdawii mają szansę z niej wyjść dlatego mecze z Ukrainą i San Marino na wiosnę mogą okazać się kluczowe dla dalszych losów.
-- Dodano 11 gru 2012, o 13:10 --
PIETR@S napisał(a):Prosze cie przestań Wszołek ? on łeb w dół oczy na piłe i biegnie. w dodatku jak wchodził w drybling to wyglądał jak z porażeniem. i te jego wrzutki komentowane przez komentatorów ( chciał zaskoczyć bramkarza). to nie Polska Ekstraklasa....
Spokojnie, dajmy mu czas. To był jego pierwszy oficjalny mecz i od razu przeciwko drużynie z górnej półki. Oczywiście na tle swoich kolegów wypadł blado jednak nie można mu zarzucić braku woli walki. Szarpał jak mógł natomiast trzeba pamiętać, że po jego stronie biegał Milner i Johnson przeciwko którym wcale nie gra się łatwo zwłaszcza debiutantom i to w takim meczu jak ten.