Wyniki matur, co czwarty nie zdał. Najgorsze wyniki od lat

"Tak złych wyników nie było od lat"

30 czerwca 2011 to dzień, w którym Centralna Komisja Egzaminacyjna będzie wydawała dyrektorom szkół ponadgimnazjalnych świadectwa dojrzałości i ich odpisy. Władze szkolne przekażą je potem abiturientom. Niestety, nie ma ustalonej jednej godziny dla wszystkich Okręgowych Komisji – dlatego też niektórzy maturzyści o swoich wynikach mogą dowiedzieć się dopiero po południu.

My jednak mamy już wstępny raport CKE o wynikach egzaminu maturalnego w 2011 roku! Wyniki są zatrważające - egzamin zdało zaledwie 75,5% maturzystów! Jest to najgorszy wynik od 2005 roku, czyli od momentu wprowadzenia tzw. nowej matury. Przykładowo, w latach 2010 i 2009 maturę zdało 81% przystępujących do egzaminu, a w 2008 - 79%.

W roku 2011 najlepiej z maturą poradzili sobie absolwenci liceów ogólnokształcących - egzamin dojrzałości zdało 86% z nich. Na drugim miejscu są technika - 63%, a na trzecim - licea profilowane, w których egzamin maturalny zdało zaledwie 50% absolwentów.

W mojej szkole nie zdało 50 % osób, ponoć rozszerzona była trudna, większość mówi że podstawowa byłą łatwa.

to jest wina zbyt prostej obowiązkowej matury z matematyki, bo wiekszość maturzystów posiada wiedzę z tego przedmiotu na poziomie gimnazjalnym z wiadomościami takimi jak delta itd( trygonometrie zaliczam do gimnazjum-wiekszośc i tak tego nie potrafi

to jest wina zbyt prostej obowiązkowej matury z matematyki,

Tak - dużo ludzi nie zdało, bo egzamin był za prosty.

2 lata już nie uczyłem sie przedmiotu o nazwie matematyka , a poziom podstawowy na minimum 90% bez problemu zrobię,
trudniejsza matma na poziomie podstawowym była , gdy miałeś 11 otwartych zadań

Fak, Ty już chyba sam nie rozumiesz o czym piszesz.

tradycjnie twój post wziąłem jako ironie

to jest wina zbyt prostej obowiązkowej matury z matematyki,

Tak - dużo ludzi nie zdało, bo egzamin był za prosty.

podam przykład, w moim byłym liceum do którego chodziłem w tym roku gdyby nie interwencja dyrektora to połowa LO nie przeszła do następnej klasy z powodu matmy, dyrektor nakazał dawać dwóje wszystkim którzy mieli przynajmniej 3 pozytywne oceny.
większość ze sprawdzianów mieli same jedynki:)
Tak t toraz jest , że mało kto umie dobrze matmę na poziomie podstawowym:)

[WciSa]

Ja zdałem i mam wyjebane:D:D

tobie wcisa to nie potrzebne i tak chyba na studia się nie wybierasz, ale jak widać po ostatnich wydarzeniach to los tobie sprzyja , może dzięki niemu zdałeś:)

tradycjnie twój post wziąłem jako ironie

to jest wina zbyt prostej obowiązkowej matury z matematyki,

Tak - dużo ludzi nie zdało, bo egzamin był za prosty.

podam przykład, w moim byłym liceum do którego chodziłem w tym roku gdyby nie interwencja dyrektora to połowa LO nie przeszła do następnej klasy z powodu matmy, dyrektor nakazał dawać dwóje wszystkim którzy mieli przynajmniej 3 pozytywne oceny.
większość ze sprawdzianów mieli same jedynki:)
Tak t toraz jest , że mało kto umie dobrze matmę na poziomie podstawowym:)

To zmień może tezę, bo Twoje uzasadnienie nijak się do niej nie mają.

mają
chodzi o to , że wielu ucniów nie umie matmy, a nauczyciele ich po prostu na tej dwójce przeciskają do wyższej.
Drugi przykład
kuznka zaczeła nauczać w podstawówce, piątej klasie zrobiła kartkówkę z mnożenia , dwie osoby na 14 uuczniów napisały ją na ocenę powyzej 3
Jak ja się uczyłem to już w drugiej klasie podstawówce trza było umieć tabliczke mnozenia, a teraz to nawet w piątej nie potrafia jej,
Teraz wszytkich nieuków się przerzuca do wyzszej klasy , aby sie ich pozbyć z danej szkoły

-- Dodano 5 lip 2011, 2011 21:39 --

poźniej tacy zdaja matury i są takie a nie inne wyniki

poźniej tacy zdaja matury i są takie a nie inne wyniki

tacy akurat oblewaja mature:)

dlatego też dyrektorzy powinni zabraniać pisania takim matur , tak jest u nas w okolicy w technikum samochpodowym
Chcesz pisać maturę to musisz zaliczyć w normalnym trybie wszystkie przedmioty , a jesli nie piszesz matury to praktycznie przy małym wysiłku ze średnią 2,2 zdajesz rok/klasę/semestr itp

[SwietejPam]

Zgadzam się z Ułanem, żeby nie zdać w polskiej szkole trzeba być prawdziwym tłukiem, albo nie chodzić wcale do szkoły. Możesz mieć same jedynki, a na koniec roku zrobisz jakiś plakat albo prezentacje i nauczyciel da 2. Cieszę się, że jest taki przesiew na maturach, studia powinny być jakimś wyróżnieniem, a ludzie którzy je skończą "elitą narodu".

Ci co skończą cięzki kierunek na studiach to dopiero elita narodu:)
pomyśl sobie , że przez dwatygodnie przed sesją masz same zaliczenia, po 3/4/5 kół (sprawdziany) w tygodniu
matura to pestka,a to co jest teraz na podstawie z matmy można nazwać testem maturalnym

Ci co skończą cięzki kierunek na studiach to dopiero elita narodu:)

A są teraz takie ?

pomyśl sobie , że przez dwatygodnie przed sesją masz same zaliczenia, po 3/4/5 kół (sprawdziany) w tygodniu
matura to pestka

Uważasz, że ilość przekłada się na jakość. Wciskać dużo, zbędnej lub nieaktualnej wiedzy do głowy studenta to nie problem. Największym problemem jest nauczyć go samodzielnego myślenia.