Polskie prostytutki w UK: My sobie tylko dorabiamy!

Chcesz się wstydzić za każdego polaka, który coś złego zrobi ? Nerwów Ci nie starczy - idiotów Ci u nas dostatek.

[SwietejPam]

Denerwować się? Nie, kiedyś bardziej mnie denerwowały takie sytuacje, ale odkryłem że nie mogę zmienić nic oprócz siebie. A wstydzić się za osoby które przynoszą hańbę mojemu krajowi będę nadal. Zdaje sobie sprawę, że mój krzyk jest niemy, ale nie zamierzam przestać krzyczeć.

jeśli chodzi o prostytucje to takowa mi nie przeszkadza, dopóki dziwki nie będą chodzić mi po placu i mówić "cześć przystojniaku, może lodzika?" wtedy łeb pod pachy i do śmietnika z nią. nie rozumiem też ludzi, którzy mówią "oooo stary jak było fest wczoraj na dziwkach, no kozak" kozak? co jest w tym, że za hajs dziewczyna daje Ci dupy, nie kumam. jakby ktoś wyrwał rakietę na imprezie i wtedy ją wypukał, ok, to jest kozak bo wtedy trzeba mieć siłę perswazji przełamania i dobrą bajere, a dziwka, to tak, jakbyś kupił wyrwanie dupy, czyli cała bajera i gadka idzie się jebać, tylko masz ruchanie, to tak jakbyś dostał końcówkę piwa, ok smakuje, ale to co najlepsze wypite bądź wygazowane. więc jeśli ktoś chcę dymać dziwki, ok, Twoja droga, nic do tego nie mam, a same dziwki? są kobiety, które mają w chuj trudno np. dziecko z przypadkowym typem, brak pracy, angażu w życie, to wybierają taką a nie inną drogę, robią z cipki kasę fiskalną i przekreślają szczęście w życiu tym, ja nie potrafiłbym dziwką na "emeryturze", bo dziwka to już nie zawód to bardziej stan umysłu
nie dajcie zrobić się w chuj chłopaki
5

a co pwoiesz na kolezanke ktora ma 18 lat i zmienia chłopaków jeden po drugim bo tak jej sie uwidziało? czym ona rozni sie od tamtych prawdziwych dziwek?

to powtórzę
dziwka to już nie zawód to bardziej stan umysłu

[SwietejPam]

http://wyborcza.pl/2029020,75480,8353981.html
Szacunek dla tych którzy przeczytają to całe, mi się nie udało.