Piwny wątek
Napisane: N, 22 sie 2010, 22:59
To jest wątek o piwach, a nie o tym ile to My nie wypiliśmy
Zainspirowany innym forum postanowiłem założyć ten temat. ^.-
Jakie piwo najbardziej wam podchodzi?
Ja mam skromny ranking(skromny, bo w wieku 16 lat trudno mieć już niezły 'przebieg')
1. Tyskie - Jeszcze 2 lata temu było lepsze, od jakiegoś pół roku smak się pogorszył przy czym nadal u mnie jest w czołówce. Nie zalatuje nigdy spirytem, cena w miare(lokalnie 3.40 puszka)
2. Grolsch - kiedyś było gorzej dostępne, ostatnio można kupić w większości monopoli i marketów. Cena za te śmieszną butelkę z korkiem w której zawsze trzymam kompot(450 ml) ok 4 zł... Ale w 100 % cena pokrywa się z 'jakościa' (stfu, nie tak jak w przypadku desperadosa). W ustach można wyczuć przyjazne malutkie 'bąbelki' co uprzyjemnia spożywanie.
3. Heineken - dla mnie nieco gorsze w smaku, choć nie raz zdarzało mi się ze pierwsza butelka smakowała inaczej niż druga(placebo albo działanie pierwszej w co wątpie ^^). Ogólnie trzyma poziom, i tak seksowna puszką która zawsze z nudów można pomacać. Cena lokalnie ok 3.70
4. Wojak - to piwo mnie zaskoczyło, kupiłem je z jakiś uzbieranych pod sklepem pieniędzy. Kosztowało zdaje się 2.40 za puszkę, a specjalnie nie odbiega od mojej 'czołówki'. W smaku przyzwoite, całkiem fajnie kopie po drugim.
Mam też skromny ranking tych których nie polecam. ^.-
1. Harnaś - zapierdala spirytem na kilometr, mając dwa zeta wole kupić jakiegoś importa z niemiec niż to.
2. Desperados - sporo osób chwali się że pija piwo desperados. Dla mnie to nie jest wogóle piwo, tylko drink. W smaku piwa nie przypomina, zapierdala spirytem(co mnie dziwi bo produkuje to żywiec), na dodatek cena 5 zł za 400 ml... Za te cene wole drinki sobieskiego.
Liczę że ktoś napisze coś o piwach zagranicznych, sam miałem styczność tylko z czeskimi(zloty bazant i pilsner).
zchiz napisał(a):Pewnych piw nie pijesz po to, żeby się najebać tylko posmakować.
Zainspirowany innym forum postanowiłem założyć ten temat. ^.-
Jakie piwo najbardziej wam podchodzi?
Ja mam skromny ranking(skromny, bo w wieku 16 lat trudno mieć już niezły 'przebieg')
1. Tyskie - Jeszcze 2 lata temu było lepsze, od jakiegoś pół roku smak się pogorszył przy czym nadal u mnie jest w czołówce. Nie zalatuje nigdy spirytem, cena w miare(lokalnie 3.40 puszka)
2. Grolsch - kiedyś było gorzej dostępne, ostatnio można kupić w większości monopoli i marketów. Cena za te śmieszną butelkę z korkiem w której zawsze trzymam kompot(450 ml) ok 4 zł... Ale w 100 % cena pokrywa się z 'jakościa' (stfu, nie tak jak w przypadku desperadosa). W ustach można wyczuć przyjazne malutkie 'bąbelki' co uprzyjemnia spożywanie.
3. Heineken - dla mnie nieco gorsze w smaku, choć nie raz zdarzało mi się ze pierwsza butelka smakowała inaczej niż druga(placebo albo działanie pierwszej w co wątpie ^^). Ogólnie trzyma poziom, i tak seksowna puszką która zawsze z nudów można pomacać. Cena lokalnie ok 3.70
4. Wojak - to piwo mnie zaskoczyło, kupiłem je z jakiś uzbieranych pod sklepem pieniędzy. Kosztowało zdaje się 2.40 za puszkę, a specjalnie nie odbiega od mojej 'czołówki'. W smaku przyzwoite, całkiem fajnie kopie po drugim.
Mam też skromny ranking tych których nie polecam. ^.-
1. Harnaś - zapierdala spirytem na kilometr, mając dwa zeta wole kupić jakiegoś importa z niemiec niż to.
2. Desperados - sporo osób chwali się że pija piwo desperados. Dla mnie to nie jest wogóle piwo, tylko drink. W smaku piwa nie przypomina, zapierdala spirytem(co mnie dziwi bo produkuje to żywiec), na dodatek cena 5 zł za 400 ml... Za te cene wole drinki sobieskiego.
Liczę że ktoś napisze coś o piwach zagranicznych, sam miałem styczność tylko z czeskimi(zloty bazant i pilsner).