Piszę, ponieważ zdradziłem Was
Była godz. 23:30...wchodzę na Reksia, niby 6 osób, szybko jednak okazuje się, że to tylko boty...czekam, zatopiony w tej przestrzeni, gdzie jest tylko cisza...i cisza - czekam aż pojawi się jakikolwiek głos, który da mi nadzieję, aż wejdzie jakiś realny człowiek, z którym będę mógł się bawić, cieszyć wieczorem, bym mógł zaliczyć ten dzień do udanych...by moje życie znowu nabrało sensu, kolorów...
....jednak ten moment nie następuje, boty nie chcą ze mną grać - nie wiem, być może robią mi na złość, a może mój poziom jest zbyt niski - nie grają i już..siedzą na spectators i obserwują, jak biegam po pustej planszy...żaden z nich nie dołączy do gry - w pewnym momencie wydaje mi się", że na monitorze pojawia się napis "Specty do gry" - przez chwilę moja usta układają się w kształt serca, z radości, że na serwerze jest nie tylko człowiek...ale ADMIN!...jednak nie - to tylko halucynacje...
Czuję wzrok tych botów, czuję, jak obserwują każdy mój ruch, każdy krok - towarzyszą mi różne emocje, raczej te negatywne: smutek, żal, bezradność, poczucie winy, wzruszenie, z 2 strony jestem sam, ogarnia mnie taka bezkarność, przenika ona pustkę, która wypełnia mnie od środka.
Przegrywam ze sobą- , nie wytrzymuję dłużej - klikam przycisk Escape, odświeżam listę serwerów, wchodzę na pierwszy lepszy, gdzie grają prawdziwi ludzie - Zdradzam!.
Niby jest fajnie, niby Ci sami ludzie...ale to nie to...myślę o Was, czuje się podle. Zdradzaliście kiedyś? Jeśli nie, zapewne nie wiecie jak to jest, natomiast Ci co zdradzali, najpewniej mnie zrozumieją. Jesteś "tam"...jest fajnie...ale te myśli są zupełnie gdzieś indziej, ciałem i duchem "tu", a głowa w zupełnie innym miejscu, to uczucie zdrady...wiesz przecież, że mogłeś tam nie iść, że to tylko chwilowa pokusa, której uległeś, i która prawdopodobnie w tym momencie odmienia Twoje życie, chwila, która sprawi, że Twoje sumienie już nigdy nie będzie takie czyste jak przed tym. Zastanawialiście się kiedyś nad sensem słowa "chwila"? Spójrzcie! takie niepozorne, używane raczej do opisania czegoś krótkiego, z pozoru słowo "bez mocy", zbiór literek, ułożonych w "chwila" nie kojarzy się raczej nikomu z czymś, co wzbudza w nas respekt ...NIC BARDZIEJ MYLNEGO! CHWILA, to nasze życie, może nie jedna, nie dwie, jednak kilka takich, układają się w całe nasze życie, towarzyszą nam na każdym kroku - dużym, małym, wolnym, szybkim.
Przepraszam Was, jutrzejszy dzień będzie prawdopodobnie podobny do dzisiejszego, wczorajszego, i tego z przed tygodnia - Tak, w tej kwestii pewnie nic się nie zmieni, jednak sumiennnńń...przepraszam, jestem zbyt wzruszony, by pisać dalej...
Dobranoc,
Delicate Balance
Była godz. 23:30...wchodzę na Reksia, niby 6 osób, szybko jednak okazuje się, że to tylko boty...czekam, zatopiony w tej przestrzeni, gdzie jest tylko cisza...i cisza - czekam aż pojawi się jakikolwiek głos, który da mi nadzieję, aż wejdzie jakiś realny człowiek, z którym będę mógł się bawić, cieszyć wieczorem, bym mógł zaliczyć ten dzień do udanych...by moje życie znowu nabrało sensu, kolorów...
....jednak ten moment nie następuje, boty nie chcą ze mną grać - nie wiem, być może robią mi na złość, a może mój poziom jest zbyt niski - nie grają i już..siedzą na spectators i obserwują, jak biegam po pustej planszy...żaden z nich nie dołączy do gry - w pewnym momencie wydaje mi się", że na monitorze pojawia się napis "Specty do gry" - przez chwilę moja usta układają się w kształt serca, z radości, że na serwerze jest nie tylko człowiek...ale ADMIN!...jednak nie - to tylko halucynacje...
Czuję wzrok tych botów, czuję, jak obserwują każdy mój ruch, każdy krok - towarzyszą mi różne emocje, raczej te negatywne: smutek, żal, bezradność, poczucie winy, wzruszenie, z 2 strony jestem sam, ogarnia mnie taka bezkarność, przenika ona pustkę, która wypełnia mnie od środka.
Przegrywam ze sobą- , nie wytrzymuję dłużej - klikam przycisk Escape, odświeżam listę serwerów, wchodzę na pierwszy lepszy, gdzie grają prawdziwi ludzie - Zdradzam!.
Niby jest fajnie, niby Ci sami ludzie...ale to nie to...myślę o Was, czuje się podle. Zdradzaliście kiedyś? Jeśli nie, zapewne nie wiecie jak to jest, natomiast Ci co zdradzali, najpewniej mnie zrozumieją. Jesteś "tam"...jest fajnie...ale te myśli są zupełnie gdzieś indziej, ciałem i duchem "tu", a głowa w zupełnie innym miejscu, to uczucie zdrady...wiesz przecież, że mogłeś tam nie iść, że to tylko chwilowa pokusa, której uległeś, i która prawdopodobnie w tym momencie odmienia Twoje życie, chwila, która sprawi, że Twoje sumienie już nigdy nie będzie takie czyste jak przed tym. Zastanawialiście się kiedyś nad sensem słowa "chwila"? Spójrzcie! takie niepozorne, używane raczej do opisania czegoś krótkiego, z pozoru słowo "bez mocy", zbiór literek, ułożonych w "chwila" nie kojarzy się raczej nikomu z czymś, co wzbudza w nas respekt ...NIC BARDZIEJ MYLNEGO! CHWILA, to nasze życie, może nie jedna, nie dwie, jednak kilka takich, układają się w całe nasze życie, towarzyszą nam na każdym kroku - dużym, małym, wolnym, szybkim.
Przepraszam Was, jutrzejszy dzień będzie prawdopodobnie podobny do dzisiejszego, wczorajszego, i tego z przed tygodnia - Tak, w tej kwestii pewnie nic się nie zmieni, jednak sumiennnńń...przepraszam, jestem zbyt wzruszony, by pisać dalej...
Dobranoc,
Delicate Balance