Studia, technikum, liceum a może zasadnicza?

Budowa to pojęcie względne ** typie, chodziło mu o to że woli bez męczenia zarobić sobie łatwiejszą kasę niż pocić się w słońcu i napiepszać przy rowach.

podałem przykłąd bo niektórzy na tym forum maja o tym takie pojecie że tylko sie przy łopacie za 80 zł a to już jest stereotyp

A co przy łopacie dostaniesz więcej niż 10 zł/h no wątpię że dadzą Ci więcej chyba że coś umiesz np. takie kładzenie posadzek.

przeczytaj moj post co napisalem i sie dowiesz co robie

Wiem czytałem, mokre tynki a Ty napisałeś ze stereotyp że przy łopacie dostajesz 80 zł, to nie stereotyp a prawda.

ale chodzi mi nie o kase ale o to ze teraz wszystko idzie do przodu i mało co robisz lopata przeciez teraz 90 % prac wykonuje koparka a nawet głupia etoniarka ma takiego weza ktorego wkładasz w piasek i zasysa sobie odpowiednai ilosc cementu piasku itd

"technikum, liceum a moze zasadnicza"-temat juz zaczyna odpiegac zdecydowanie od pytania postawionego ......
co do mokrych tynkow, to moze i takie masz stawki, lecz jak robisz juz cos innego to nie masz juz takich stawek...

Koniec offtopu, trzymajcie się tematu.

Może ktoś teraz się wypowie? Ja po 2 latach liceum(będąc w maturalnej po perturbacjach i zmianie szkoły) nie żałuje wyboru liceum, koledzy którzy poszli do technikum zazwyczaj zaczynają narzekać po czasie

Zaostałeś odznaczony złotą łopatą haha. Jesli o mnie chodzi, to ja wybrałem technikum ze względy na gwarancję zatrudnienia. Szkoła gwarantuje zatrudnienie w jsw. Egzamin i maturka zdana więc przyjęcie bedzię pewnie gdzies w marcu.

Dla tych co się nie mogą zdecydowac. Liceum jesli chcesz isc na studia, technikum gdy nie jestes tego pewien(zawsze masz juz jakis papierek zawodu).

Tak jak napisał suche. Po technikum jesteś namiastką pracownika, po liceum materiałem na namiastkę, którą staniesz się dopiero po studiach. Pracownikiem zostaniesz po 2-3 latach pracy. Każdy kto twierdzi, że dyplom magistra czy inżyniera = kwalifikacje zawodowe łże jak pies, albo jest politykiem.

ja żałuję liceum :/ mogłem iść do technikum ale jak wybierałem sobie szkołę patrzyłem na to gdzie mam najbliżej co prawda liceum jest jedno z lepszych w moim mieście ale i tak żałuję

kaczus napisał(a):liceum jest jedno z lepszych w moim mieście ale i tak żałuję

Pracowdawcy na to nie patrza z jakiej szkoly jestes, ma byc wyksztalcenie i jakis papierek. Do pseudo lepszych szkol chodza debile, a pozniej maja problemy ze zdaniem.

Dokładnie liczy się tylko papierek, tak jak napisał chłopczyk. Studia tak samo czy płatne zaoczne czy dzienne, w tym nie ma różnicy. Wiadomo zaocznie wszystkiego nie zrobisz, no ale żeby isc na med czy prawo trzeba miec łep;d;d