
Narzędziem tej przemocy są też media - można zabić nie tylko fizycznie, ale też medialnie, jak chociażby pewnych księży, których niewinnie wprost zaszczuto. Dziennikarze zachowują się jak najemnicy, a nie jak słudzy prawdy, zapraszają do programów ludzi związanych z obecną ekipą, którzy pozwalają sobie na niewybredne wyzwiska, ataki. A z drugiej strony rządzący pokazują piękne twarze, uśmiechy, zatroskane gesty wyćwiczone przez PR-owskie firmy, by ludzie to przyjęli za dobrą monetę - mówi redemptorysta.
Cytując Ojca Świętego Jana Pawła II, który powiedział, że "demokracja bez wartości zamienia się w jawny lub ukryty totalitaryzm" Tadeusz Rydzyk analizował, że wartościami tymi jest: miłość Boga i miłość człowieka, a jeżeli miłość człowieka, to i miłość Ojczyzny, rodaków zarówno mieszkających w kraju, jak i rozproszonych po całym świecie. - Myślę tu np. o Polakach, którzy zostali opuszczeni na Wschodzie, nie mają praktycznie prawa powrotu do Macierzy. Zostali opuszczeni przez własny rząd - dodał.
- Gdy zabraknie miłości Boga i człowieka, można wprowadzić totalitaryzm nawet bez wojska, bez karabinów - podkreślił Rydzyk.
Jak widać, z jednej strony nie przyznaje się do stwierdzenia że Polska jest krajem totalitarnym, z drugiej natomiast krytykuje i wprost mówi że to jawny totalitaryzm.