Pod koniec ubiegłego tygodnia zawodnicy Counter-Strike: Source z Polski i Szwajcarii rozegrali spotkanie w ramach przedostatniej rundy eliminacyjnej Mistrzostw Narodów Europy. Było o co walczyć, ponieważ zwycięzca awansował do końcowej fazy ENC, gdzie znajdzie się dwanaście reprezentacji. Natomiast tylko najlepsi awansują do finałów w Niemczech.
Polacy w składzie: Norbert "ozek" Sienkiewicz, Mateusz "Tokz" Olszewski, Kuba "kcj" Chojnacki, Piotr "peet" Ćwikliński i Przemyslaw "NGO" Ciborek zaczęli od zdecydowanej gry na mapie pełnej pociągów, czyli de_train. Po stronie Terrorystów znacznie przeważali, co skutkowało objęciem prowadzenia 11:4. Zmiana i wygranie mapy było tylko formalnością - łatwe 5:0 dla nas. Najlepszą postawą wykazał się Tokz, który zdobył 25 fragów.
Na de_tuscan nie było już tak kolorowo. Broniąc się (CT), Polacy musieli uznać wyższość rywala i zakończyć grę po tej stronie z wynikiem 4:11. Jako Terroryści próbowali nadrobić stracone rundy, jednak nie wyszło to tak dobrze, stąd porażka 4 do 16. Nadszedł czas na decydującą mapę, warto było się jeszcze bardziej skoncentrować i zmobilizować - w końcu była to walka o być albo nie być w Mistrzostwach Narodów 2010.
Ostatnia mapa - de_dust2. Z pewnością, ze skupieniem na twarzy, we własny monitor patrzyli gracze zarówno z Polski, jak i Szwajcarii. Nie zaczęło się dla nas zbyt korzystnie, gdyż ponieśliśmy porazkę po stronie CT 6 do 9. Mimo wszytko więcej zimnej krwi zachowali Polacy, którzy wykorzystali pewność rywala po zwycięstwie jednej strony i odegrali się wynikiem 10:3.Wygrana ze Szwajcarami pokazała, że Polacy są w dobrej formie przed fazą grupową Mistrzostw Narodów Europy 2010. W ostatniej rundzie zobaczymy dwanaście narodów: Francję, Niemcy, Słowację, Czechy, Włochy, Wielką Brytanię, Szwecję, Hiszpanię, Portugalię, Danię, Belgię, no i oczywiście Polskę!
źrodło: www.esl.eu